Wiele osób może się zgodzić, że “musimy porozmawiać” z ust partnera jest jedną z najbardziej niepokojących fraz. Według jednego z internautów zdanie oznacza dosłownie „Posłuchaj mnie teraz lub wychodzę za drzwi”. Inny zdefiniował ją jako „koniec twojego związku lub coś, co może oznaczać koniec twojego związku, chyba że podejmiesz to naprawdę poważnie .
Jakkolwiek to zdefiniujesz, te dwa słowa są wyraźnie czymś, czego nigdy nie chcesz usłyszeć od swojego partnera.
Dlaczego wszyscy boją się usłyszeć „musimy porozmawiać”?
Rozmowy między ludźmi są codziennością, tym bardziej z drugą połówką. Co więc sprawia, że dwa słowa “musimy porozmawiać” wywołują u nas od razu niepokój?
Może być tak, ponieważ stanowią one zapowiedź rozmowy na innej płaszczyźnie niż te, które przeprowadzamy na co dzień. Często są też wstępem do poważnej rozmowy, która może być na niemiły dla nas temat. Może się też zdarzyć tak, że rozmowa będzie miała na celu wprowadzenie wielu zmian do naszego codziennego życia.
Muszę, czy musimy porozmawiać?
Wiele osób w związkach używa słowa „my”, gdy naprawdę mają na myśli „ja”.
„Muszę rozmawiać” lub „Muszę z tobą porozmawiać” brzmi znacznie lepiej. Mówi to drugiej osobie, że to, co masz zamiar powiedzieć, jest subiektywne. To twoje własne doświadczenie. Wydźwięk “musimy porozmawiać” jest nieco bardziej negatywnie nacechowany.
„Musimy porozmawiać” może sprawić, że druga osoba poczuje się jak dziecko
Być może niektórzy z was słyszeli o psychologii z lat 70 zwanej analizą transakcyjną. Jednym z jej głównych założeń było to, że wszyscy mamy w sobie coś, co możesz nazwać rodzicem, dorosłym i dzieckiem.
“Dorosła część” nas jest zazwyczaj praktyczna, racjonalna i najbardziej zainteresowana rozwiązywaniem problemów. Kiedy dwoje ludzi w związku rozmawia dorosły z dorosłym, jest to zwykle dobry znak.
Nasza “część rodzicielska” jest głównie zainteresowana egzekwowaniem moralnego autorytetu. A “część dziecka” głównie chce po prostu, aby rodzic zsunął się z pleców, aby mogli wrócić do zabawy.
Wyrażenie „musimy porozmawiać” najczęściej brzmi jak osąd moralny prosto z trybu rodzica. To może szybko wprowadzić drugą osobę to w tryb dziecka. Oczywiście nie tego chcemy, gdy próbujemy wypracować coś pomiędzy dwojgiem dorosłych.
Istnieją dwa rodzaje ról w relacjach
Innym problemem związanym ze zwrotem „musimy porozmawiać” jest to, że jeśli chodzi o relacje, istnieją dwa różne rodzaje ludzi lub przynajmniej dwie role. Często osoby w tych dwóch rolach mają tendencję do myślenia o związkach bardzo odmiennie.
W pierwszej roli podstawową rzeczą w związku jest poczucie więzi. Jeśli nie uważasz, że druga osoba nawiązuje z tobą kontakt – na przykład zapomina na przykład o twoich urodzinach – może to być niepokojące.
W drugim rodzaju roli podstawową sprawą w związku są dobre wyniki. Nie zajmujesz się tym, czy czujesz się związany. Jesteś bardziej zainteresowany tym, czy wykonałeś dobrą robotę, zadbałeś o potrzeby swojego partnera, wykonałeś wszystkie powierzone zadania.
Magia języka niewerbalnego
Nie mów „my”, kiedy naprawdę masz na myśli „ja”. Niektórzy ludzie muszą rozmawiać, aby się połączyć. Inne osoby muszą najpierw poczuć więź, zanim będą mogły czerpać korzyści z rozmowy.
Nie lekceważ potęgi połączenia niewerbalnego. Czasami dobrym pomysłem jest wykonanie paru czułych gestów przed próbą porozumiewania się za pomocą słów. Przez prawie całą ludzką prehistorię nasi przodkowie musieli polegać na zachowaniach niewerbalnych – takich jak wybieranie sobie owadów z futra – aby się uspokoić. Twój partner może na początku potrzebować dużo otuchy, zanim naprawdę poczuje się pewnie, że twoje intencje są przyjazne, a nie wrogie.
Mów „dorosły za dorosły”, a nie „rodzic za dziecko”. Bardzo łatwo wpaść w tryb rodzic-dziecko, gdy jesteś sfrustrowany i zdenerwowany. Kiedy tak się stanie, upewnij się, że jesteś tego świadomy i jak najszybciej wróć do rozmowy jak dorosły z dorosłym.
Bądźcie cierpliwi wobec siebie. Jak słyszałem wiele razy w tym programie, twój partner nie istnieje, aby zaspokoić twoje potrzeby emocjonalne. Twoje uczucia są ważne i masz do nich prawo. Ale twój partner ma również prawo do swoich uczuć. Upewnij się, że oboje czujecie się na równi.