Co jakiś czas z doniesień prasowych słyszymy, że jakaś celebrytka dochodzi na rzecz dziecka alimentów w wysokości nawet po kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Czy taka wysokość alimentów jest w ogóle realna w polskich realiach?
W myśl art. 135 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Z kolei w myśl art. 96, za usprawiedliwione potrzeby dziecka uważa się wydatki związane z fizycznym i duchowym rozwojem dziecka.
USPRAWIEDLIWIONE POTRZEBY DZIECKA
Nie ma ustawowej definicji pojęcia „usprawiedliwionych potrzeb dziecka”. Wszelkie dalsze rozważania w tym zakresie są wynikiem dorobku orzecznictwa. Przez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego rozumie się potrzeby, których zaspokojenie zapewni mu odpowiedni do jego wieku i uzdolnień prawidłowy rozwój fizyczny i duchowy. Potrzeby te są uzależnione od wielu czynników, w tym od wieku, stanu zdrowia, czy dotychczasowej stopy życiowej. Oczywistym jest, że inne będą potrzeby dziecka w pełni zdrowego od potrzeb dziecka niepełnosprawnego.
Nie jest możliwe ustalenie wyczerpującego katalogu usprawiedliwionych potrzeb dziecka. Życie potrafi zaskakiwać i np. do takich kosztów – z uwagi na stan zdrowia dziecka – mogą być wliczone koszty terapii z końmi.
Co istotne, w orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że dzieci mają prawo do równej stopy życiowej z rodzicami. Oznacza to, że rodzice powinni zapewnić dziecku warunki materialne odpowiadające tym, w jakich sami żyją.
ZAROBKOWE I MAJĄTKOWE MOŻLIWOŚCI ZOBOWIĄZANEGO
W tym zakresie słowo klucz to „możliwości”. Brzmienie ustawy jednoznacznie wskazuje, że określenie wysokość alimentów powinno następować nie na podstawie uzyskiwanych formalnie dochodów, lecz na podstawie dochodów, jakie osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy należytym wykorzystaniu swoich zdolności. Jest tak dlatego, że np. w wielu zawodach np. w budowlane, czy w transporcie oficjalnie pracownicy zatrudnieni są na tzw. najniższą krajową, a tajemnicą poliszynela jest, że reszta wynagrodzenia jest wypłacana „pod stołem”.
WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW
Reasumując, nie da się w sposób jednoznaczny uogólnić wysokości należnych alimentów dla dzieci. Każda sprawa jest oceniana indywidualnie. To, że Kowalska otrzymała alimenty w wysokości 1000 zł nie oznacza, że i w Twoim przypadku będzie tak samo. Uważam, że przydatna w tym zakresie może się okazać pomoc profesjonalisty np. adwokata, który może wskazać wiele praktycznych rad, aby sprawa o alimenty zakończyła się po twojej myśli.
Piotr Sęk Adwokat
https://www.adwokat-sekpiotr.pl