Filmy ściągane z torrentów, programy pobierane z nielegalnych źródeł, fotografie i fragmenty tekstów kopiowane z innych stron i wstawiane jako własne – to niektóre z przykładów nagminnego łamania praw autorskich w Polsce. O to, jak bronić się przed związaną z tym procederem szkodą majątkową, zapytaliśmy doświadczonego prawnika – adwokata Michała Brodeckiego.
W dobie globalizacji i informatyzacji praktycznie wszystkie dzieła objęte prawami autorskimi są lub mogą być udostępnione w internecie. Dla twórców tendencja ta jest bardzo korzystna – szczególnie dotyczy to początkujących pisarzy, grafików, muzyków czy fotografów. W sieci łatwiej się wypromować, a koszt takiej promocji jest o wiele niższy niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu koszt „wybicia się” w prasie drukowanej czy wydawnictwach. Niestety, wraz z ilością udostępnianych w sieci treści, zwiększyła się liczba przypadków łamania praw autorskich.
Prawa autorskie chronią autora
Internet jest niewyczerpanym źródłem wiedzy. Dostarcza nam ważnych i mniej ważnych informacji, pozwala przekazywać dokumenty, ale też korzystać z rozrywki czy obcować ze sztuką. O ile jednak większość społeczeństwa wie, że nie można skopiować cudzej książki i sprzedawać jej jako własnej ani podpisywać reprodukcji jako oryginału, o tyle z kopiowaniem treści udostępnianych w sieci sprawa nie już taka oczywista.
Tymczasem treści udostępnianie w internecie są chronione prawami autorskimi tak jak wszystkie inne. Fotografie, grafiki, rysunki, utwory muzyczne, artykuły, poradniki i e-booki – te i inne dzieła należą do autora. Fakt, iż zostały udostępnione w sieci, nie daje nikomu prawa do ich powielania, a tym bardziej do przypisywania sobie ich autorstwa i czerpania z nich korzyści majątkowych.
Prawa autorskie chronią autora. Zabezpieczają należne mu zyski z tytułu stworzenia określonego dzieła. Stymulują twórczość, dając mu satysfakcję materialną z wykonywanej pracy. Minimalizują straty firm promujących określone utwory, dzieła czy produkty.
Regulacje prawne w tym zakresie znajdują się w ustawie z dnia 4.02.1994 o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity Dz. U. z 2019 r. poz. 1231).
Przedmiot praw autorskich
O prawach autorskich najczęściej mówimy w kontekście utworów słownych, literackich, fotograficznych, plastycznych, architektonicznych, naukowych, muzycznych, audiowizualnych i innych. Prawami autorskimi chronione jest też m.in. oprogramowanie. Korzystanie z programów komputerowych wymaga nabycia określonej licencji. Tylko osoba posiadająca taką licencję może powiedzieć, iż korzysta z programu zgodnie z prawem. Należy jednak rozróżnić możliwość użytkowania programu od nabycia praw do niego. Wykupienie licencji nie oznacza, iż oprogramowanie staje się nasza własnością. Nie mamy prawa go odsprzedawać czy udostępniać osobom trzecim.
Łamanie praw autorskich w internecie
Nie istnieją żadne statystyki dotyczące częstotliwości łamania praw autorskich w internecie. W rzeczywistości przeprowadzenie takich badań byłoby zadaniem karkołomnym – przypadków tych jest tak wiele, iż nie sposób byłoby je zliczyć. Ogrom wykroczeń w tym zakresie popełniają osoby nieletnie. Łamanie praw autorskich rzadko odbywa się świadomie – w przytłaczającej większości przypadków po prostu nie wiemy, co możemy, a co nie. Dochodzi też kwestia braku konsekwencji. Autorzy rzadko zgłaszają nielegalne kopiowanie ich prac, wychodzą bowiem z założenia, iż niewiele mogą zdziałać.
Tymczasem polskie prawo jasno precyzuje zasady przysługiwania praw autorskich. Wyznacza też konkretne konsekwencje ich łamania. O to, jak wygląda polska świadomość odnośnie praw autorskich i jakie środki można przedsięwziąć, by je chronić, zapytaliśmy doświadczonego prawnika wyspecjalizowanego w prawie autorskim – adwokata Michała Brodeckiego.
Czy Polacy są świadomi tego, w jaki sposób należy przestrzegać praw autorskich?
Chociaż w ostatnich latach nastąpił znaczny wzrost świadomości Polaków w przedmiocie przestrzegania praw autorskich, to wciąż świadomość ta jest na bardzo niskim poziomie. W szczególności prawa autorskie są naruszane przez użytkowników internetu – np. udostępnianie filmów, muzyki, e-booków na różnego rodzaju serwerach, torrentach. Do naruszenia praw autorskich dochodzi m.in. również przy pisaniu prac licencjackich i magisterskich – niedozwolone cytowania, zbyt rozległe „zapożyczenia” z innych źródeł itp.
Co podchodzi pod łamanie praw autorskich w internecie?
W szczególności do łamania praw autorskich w internecie dochodzi poprzez niedozwolone rozpowszechnianie utworów takich jak książki, filmy, fotografie czy muzyka. Należy pamiętać, że użytkownik ma prawo jedynie do korzystania z utworów w zakresie dozwolonego użytku osobistego. Dozwolony użytek osobisty jest możliwością korzystania przez osobę fizyczną z już rozpowszechnionego utworu.
Najczęściej użytkownicy nawet nie zdają sobie sprawy, że np. ściągając film z tzw. torrentów, jednocześnie go udostępniają, a w konsekwencji łamią prawo. Ponadto ostatnimi czasy bardzo często dochodzi do kradzieży zdjęć. Wynika to między innymi z ogromnej popularności serwisów społecznościowych typu Instagram. Kolejnym problemem, z którym mierzą się twórcy jest „kradzież” treści umieszczanych na blogach i serwisach społecznościowych. Zauważyć trzeba, że obecnie coraz więcej osób osiąga dochody prowadząc strony internetowe, zatem taki proceder jest dla nich dotkliwy również pod kątem finansowym.
Twórcy mierzą się również z problemem plagiatowania utworów, tzn. skopiowania cudzego utworu i przypisania sobie jego autorstwa.
Jakie przewidziane są kary i konsekwencje dla osób łamiących prawa autorskie w internecie?
Prawa autorskie są chronione na gruncie zarówno prawa cywilnego, jak i karnego.
Ochrona cywilna przejawia się przede wszystkim w uprawnieniu twórcy utworu do:
- żądania zaniechania działania naruszającego jego prawa;
- żądania usunięcia skutków naruszeń np. poprzez złożenie przez sprawcę oświadczenia o faktycznym autorze przywłaszczonej fotografii;
- żądania wydania uzyskanych przez sprawcę korzyści;
- żądania naprawienia szkody na zasadach ogólnych lub zapłaty sumy równej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które twórca otrzymałby za udostępnienie utworu.
Ponadto, twórcy przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę. Twórca może również domagać się zasądzenia kwot na wskazany cel społeczny.
W ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych znajduje się szereg przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej naruszającego prawa autorskie – dotyczą one np. przywłaszczenia sobie autorstwa utworu, rozpowszechniania utworu bez zgody właściciela autorskich praw majątkowych, bezprawnego zwielokrotniania utworu (mowa tu o klasycznym „piractwie” polegającym np. na handlu grami „pirackimi” wersjami filmów, muzyki czy gier komputerowych). Kary na naruszenia praw autorskich w niektórych przypadkach sięgają nawet pozbawienia wolności do lat 5.
Jakie są procedury prawne odnośnie osób łamiących prawa autorskie w internecie?
Należy pamiętać, że w Internecie nie jesteśmy anonimowi. Na podstawie adresu IP, przypisanego do konkretnego łącza internetowego, istnieje możliwość ustalenia przez organy ścigania właściciela tegoż łącza internetowego. W tym celu należy złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury lub na Policję, która dokona ustaleń w tym zakresie (należy pamiętać, że czas tzw. „retencji danych” wynosi 1 roku, a więc operator internetowy ma obowiązek przechowywać dane naszych logowań do sieci przez okres 1 roku). Jeśli z kolei nosimy się z zamiarem wystąpienia na drogę postępowania cywilnego (np. o odszkodowanie), wówczas należy złożyć organom ścigania wniosek o zabezpieczenie tych danych. Tu od razu wskazać należy, iż niezależnie, czy mamy tzw. „dynamiczne IP”, czy „statyczne”, operator internetowy posiada na tyle dokładne dane (co do setnych sekundy), że bez problemu ustali właściciela łącza internetowego.
Czy łamanie praw autorskich w internecie jest inaczej traktowane od łamania praw autorskich na innych płaszczyznach?
Z całą pewnością stwierdzić należy, że łamanie praw autorskich w internecie jest inaczej traktowane niż łamanie praw autorskich na innych płaszczyznach. Wynika to przede wszystkim z faktu większej anonimowości sprawcy czynu zabronionego. Wykrycie osoby dopuszczającej się naruszeń jest niejednokrotnie utrudnione, a czasami okazuje się wręcz niemożliwe. Tu mówię o wcześniej wspomnianej już tzw. retencji danych, czyli obowiązku przechowywania przez operatora telekomunikacyjnego danych przez okres 12 miesięcy. Jeśli nie ustalimy sprawcy czynu tym czasie, szanse na ujawnienie jego tożsamości są znikome.
W jaki sposób można przeciwdziałać łamaniu praw autorskich?
Z całą pewnością należy szczególną uwagę poświęcić zwiększeniu świadomości m.in. użytkowników internetu. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że swoim działaniem łamią prawo. Zatem podejmowanie szeroko pojętych akcji edukacyjnych jest rozwiązaniem pożądanym. Również użytkownicy internetu powinni być bardziej uważni. Mam tu na myśli czytanie regulaminów różnego rodzaju serwisów do wymiany plików – w nich zazwyczaj istnieją zapisy o tym, co można udostępniać innym użytkownikom, a czego nie. Niestety, zazwyczaj akceptujemy różnego rodzaju regulaminy, w ogóle ich nie czytając.
Kolejną kwestią jest zwiększenie świadomości autorów co do praw, jakie im przysługują oraz środków, jakie mogą podjąć w celu egzekwowania tych praw.
Z każdym rokiem kolejne aspekty naszej rzeczywistości przenoszą się do globalnej sieci. Całkiem niedawno wielu z nas przekonało się, iż nawet spotkania biznesowe, konferencje, szkolenia, czy chociażby codzienna praca mogą być z powodzeniem wykonywane online. Przestrzeganie praw autorskich twórców udostępniających swoje dzieła w internecie leży w interesie każdego z nas. Jeśli o to nie zadbamy, internet może stać się śmietnikiem, w którym nie obowiązują żadne zasady. Warto więc przestrzegać przepisów, a jeśli dojdzie do złamania naszego prawa – bez wahania upominać się o swoje i nie pozwolić winowajcy uniknąć konsekwencji swojego działania. Przyda się wtedy pomoc prawnika wyspecjalizowanego w prawie autorskim. Tylko profesjonalne działanie zmotywuje społeczeństwo do przestrzegania obowiązujących zasad.
Adwokat Michał Brodecki
www.kancelariabrodecki.pl