fbpx

Nowa rewolucja seksualna okiem specjalisty.

Temat seksualności jest ostatnio na językach wielu ludzi. Powstają rozmaite filmy, publikowanych jest wiele książek i poradników, a także głośne są parady i marsze równości. Zarówno w świecie polityki, mediów, a także w małych społecznościach coraz częściej temat seksualności i płciowości jest poruszany. 

W rozmowie z seksuologiem Dariuszem Pysz – Waberski o tym, czym zajmuje się seksuologia, kiedy szukać pomocy i jak wybrać odpowiedniego specjalistę.

Ostatnio mówi się sporo na temat tzw. „nowej rewolucji seksualnej”. Podpisałby się Pan pod obecną falą wolności i wiedzy dotyczącej seksualności.

Pod nauką i wiedzą zawszę się podpiszę. I nie tylko jako praktyk – klinicysta, ale również jako badacz i dydaktyk. A odnoście samego nurtu rozwijającej się tzw. „nowej rewolucji seksualnej” to dyskutowałbym o tym, czy jest nowa i czy jest jakaś spektakularnie rewolucyjna. Przynajmniej dla mnie nie, ale pewnie dla wielu ludzi może i tak. I żebym był dobrze zrozumiany, nie mam nic przeciwko paradom, marszom, edukacji seksualnej i walki o prawa i wolności seksualne. Bardzo podoba mi się, że temat seksualności, płciowości, przestępstw przeciwko wolności seksualnej w końcu ujrzał światło dzienne i jest tematem wielu dysput. Żałuję jedynie, że podczas tych rozmów rzadko wypowiada się ktoś, kto posiada odpowiednie wykształcenie i posługuje się wiedzą merytoryczną, a nie swoimi lękami, uprzedzeniami czy wyobrażeniami.

Czy pacjenci nadal wstydzą się wizyty u seksuologa?

Niestety tak. Już sam telefon i umówienie się na wizytę u wielu osób jest nie lada wyzwaniem. Zazwyczaj pacjenci zwlekają z tym całymi tygodniami, a zgłaszają się wtedy, kiedy ich problem jest już coraz bardziej zaawansowany. Natomiast chciałbym podkreślić, iż my – seksuolodzy staramy się by pacjent czuł się jak najmniej skrępowany czy zawstydzony. Zazwyczaj już podczas rozmowy telefonicznej udzielam kilku informacji o tym, jak będzie wyglądała wizyta. I choć to trochę pomaga to i tak w gabinecie często słyszę „to wstydliwe”, „nie wiem od czego zacząć”, „ciężko mi o tym powiedzieć”, „nie myślałem, że kiedykolwiek trafię do seksuologa” itp. 

Jak Pan wtedy reaguje?

Zawsze w takich sytuacjach tłumaczę, że te emocje są jak najbardziej na miejscu, że są normalne i naturalne. Wyjaśniam, że tak może być, że można czuć skrępowanie, zawstydzenie. Przecież są to często bardzo intymne, prywatne sprawy, a poza tym pacjent mówi to obcej osobie, bo przecież nie poznaję swoich pacjentów wcześniej. Poza tym pacjent nie ma obowiązku mówić od razu o problemie. Staram się pomagać pacjentom oswoić z moją osobą, z gabinetem, w którym przebywamy i z tymi emocjami. Rozmawiamy o tym, gdzie pracują, jakie mają zainteresowania, jak lubią spędzać wolny czas, a dopiero wtedy, gdy są gotowi przechodzimy do sedna problemu.

Proszę powiedzieć, jak rozmawia się z pacjentem o jego problemach seksualnych?

Zupełnie naturalnie. Prosi się pacjenta by powiedział, jaki jest jego problem, z czym do mnie przychodzi i co ważne, dlaczego akurat teraz zdecydował się na wizytę. Początek rozmowy jest raczej spontaniczny, nieuporządkowany. Pacjenci mówią to, co jest dla nich istotne. Zazwyczaj wtedy dopytujemy: jaki ma problem, od jak dawna i jakie jest jego nasilenie oraz wpływ na codzienne funkcjonowanie. Dopiero później zadajemy już pytania bardziej skonkretyzowane i ukierunkowane na zgłaszany problem. Kwestią podstawową jest również wywiad medyczny, dotyczący przebytych chorób i zabiegów operacyjnych, stosowanych leków, chorób współistniejących, ale również trybu życia – pracy, odżywania, sportu, snu i wypoczynku, używek itd.

Z jakimi problemami zazwyczaj przychodzą pacjenci?

Powiedziałbym, że z różnymi. Wiele zależy od powodu zgłoszenia, wieku i płci. Jeśli chodzi o płeć to obserwuję pewną tendencję, polegającą na tym, że do mężczyźni chętniej przychodzą do seksuologów mężczyzn, natomiast kobiety, ale już w mniejszym procencie wybierają kobiety seksuolożki. Oczywiście nie jest tak, że przychodzą do mnie tylko mężczyźni, ale zazwyczaj 70% to właśnie panowie. Pojawią się również pary i małżeństwa. Jeśli chodzi zaś o wiek to jest cała gama pacjentów – od najmłodszych do najstarszych. 

Chce Pan powiedzieć, że pańskimi pacjentami są również dzieci?

Tak, oczywiście. I nie ma w tym nic dziwnego. My – ludzie jesteśmy istotami seksualnymi od samych narodzi, a nawet jeszcze wcześniej. Już w okresie prenatalnym kształtuje się nasza seksualność i istnieją badania naukowe potwierdzające, np. zachowania masturbacyjne u dzieci w okresie płodowym. Nota bene istnieje cała podspecjalność seksuologii jaką jest seksuologia dziecięca.

Jak wygląda taka wizyta w praktyce?

Na pierwszą konsultację przychodzi przedstawiciel ustawowy dziecka. Są to zazwyczaj rodzice. Opisują problem, opowiadają o rozwoju dziecka oraz o tym, co ich niepokoi. Zazwyczaj już na drugiej konsultacji pojawiają się z dzieckiem.

A wracając do osób dorosłych, z jakimi problemami najczęściej się zgłaszają?

Mężczyźni standardowo, czyli z zaburzeniami erekcji, z wytryskiem przedwczesnym oraz hiperlibidemią, czyli wzmożoną pobudliwością seksualną. Kobiety natomiast z tzw. „oziębłością seksualną”, czyli niechęcią do kontaktów seksualnych, obniżeniem potrzeb. Na drugim miejscu pojawiają się zaburzenia reakcji genitalnej, czyli suchość pochwy. Zgłaszane są również problemy z kręgu doświadczeń bólowych (dyspareunia) czy niemożliwość penetracji poprzez zaciskanie mięśni dna miednicy (pochwica).

Jak leczy się zaburzenia seksualne?

Wszystko zależy od etiologii dysfunkcji/zaburzenia. Klasycznie zaburzenia dzielimy na somatyczne, psychogenne i mieszane, czyli mające zarówno komponentę organiczną, jak i psychiczną. Tymi pierwszymi zajmują się lekarze odpowiednich specjalizacji – zazwyczaj endokrynolodzy, urolodzy czy ginekolodzy. W przebiegu problemów seksualnych na tle psychogennym wskazanym leczeniem jest psychoterapia. W dysfunkcjach mieszanych łączy się oba sposoby leczenia.

Nie wystarczy sama tabletka?

W większości przypadków nie. Konieczna jest zmiana stylu życia, stosowanie odpowiednich ćwiczeń i treningów seksuologicznych, a także klasyczne leczenie psychoterapeutyczne.

 Jak wybrać odpowiedniego seksuologa?

Na pewno nie wybierać po płci. Płeć seksuologa nie ma większego znaczenia. Seksuolog jest specjalistą i wykorzystując swoją wiedzę koncentruje się na postawieniu odpowiedniej diagnozy i zaproponowaniu skutecznego leczenia. Przy wyborze seksuologa warto przede wszystkim kierować się odpowiednim wykształceniem, bowiem wśród ogłaszających się osób udzielających poradnictwa, sex coachingu czy sensu stricto leczenia seksuologicznego dominuje spora część osób nie mająca odpowiednich kwalifikacji. Tak, więc warto podkreślić, iż seksuolog to wyłącznie psycholog lub lekarz (zazwyczaj psychiatra, ginekolog, urolog, neurolog) po podyplomowej specjalizacji z seksuologii. Ponadto należy wziąć pod uwagę opinię, nie tylko te sztucznie pompowane na opłacanych portalach. Informacji o polecanym seksuologu można zasięgnąć od swojego lekarza rodzinnego, psychoterapeuty czy kogoś ze znajomych lub rodziny. Warto również korzystać z dużych ośrodków i poradni wielospecjalistycznych, które przy zatrudnieniu specjalisty są zobligowani do sprawdzenia jego kwalifikacji.

Rozmówcą był Dariusz Pysz – Waberski, seksuolog kliniczny, psychoonkolog, psycholog, terapeuta. Doktorant Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Pracownik Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K. Gibińskiego w Katowicach. Praktyk, badacz i wykładowca. Autor publikacji z zakresu seksuologii, psychoonkologii oraz medycyny holistycznej. 

4 komentarze
  1. świetnie opisane ale czy gdzieś znajdę więcej informacji na temat seksualności dzieci i kiedy jest przekroczona ”granica” dotykania się przez małego chłopca w miejscach intymnych do tego stopnia, że należy się udać do specjalisty?

  2. świetny artykuł! czy gdzieś znajdę więcej informacji na temat seksualności dzieci? kiedy granica dotykania się w miejsca intymne przez małego chłopca zostaje przekroczona i należy się udać do seksuologa dziecięcego?

Leave a Reply

Your email address will not be published.